poniedziałek, 18 czerwca 2012

Zmiana na szczytach władzy w Arabii Saudyjskiej.

Arabia Saudyjska to jedna z ostatnich monarchii absolutnych na świecie. Także z tego względu, każda zmiana w elitach władzy wywołuje żywe zainteresowanie komentatorów politycznych.  Kiedy więc 16 czerwca zmarł następca saudyjskiego tronu, książę Nayef bin Abdulaziz al Saud, pytanie o jego następcę stało się jednym z najczęściej powtarzanych nie tylko w królestwie ale i na całym świecie.

Książę Nayef uznawany był powszechnie za jednego z najbardziej konserwatywnych członków rodziny al Saudów. Od 1975 roku pełnił funkcję ministra spraw wewnętrznych, od 2009 również drugiego wicepremiera. W 2011 roku, po śmierci dotychczasowego następcy tronu, księcia Sultana, Nayef przejął jego funkcję, obejmując jednocześnie urząd pierwszego wicepremiera. Przez wielu komentatorów opisywany był jako zdecydowany przeciwnik reform, zwłaszcza tych dotyczących prawa koranicznego, czy pozycji kobiet. Na arenie międzynarodowej doceniany był przede wszystkim za szeroką współpracę ze Stanami Zjednoczonymi. Zmarł w Genewie w wieku 78 lat. Po jego śmierci, przez dwa dni Rada Królewska obradowała nad wyborem kolejnego następcy tronu. Zgodnie z obowiązującym prawem, sukcesja przechodzi nie z ojca na syna ale na synów zmarłego w 1953 roku króla Abd al-Aziz ibn Sauda, twórcy Arabii Saudyjskiej. Wśród 16 kandydatów znaleźli się więc bracia obecnie panującego króla Abdullaha bin Abd al-Aziz Al Sauda, a także wnuki króla ibn Sauda.

Nowy następca tronu.

18 czerwca agencja informacyjna Arabii Saudyjskiej doniosła, że nowym następcą tronu został książę Salman bin Abdulaziz, dotychczasowy minister obrony, jeden z członków „klanu Sudairi”, założonego przez siedmiu synów króla ibn Sauda i Hassy bint Ahmad Al Sudairi, najbardziej wpływowej grupy na dworze saudyjskim.

Książę Salman jest niezwykle doświadczonym politykiem i mediatorem – bardzo często pełnił tę funkcję w wielu sporach między członkami rodziny królewskiej. Światopoglądowo konserwatywny, oficjalnie sprzeciwia się wprowadzeniu w Arabii Saudyjskiej demokracji, z przyczyn lokalnych i plemiennych. Ponadto uważany za inteligentnego i pracowitego, a czasy jego administrowania prowincją Riyadh opisywane są jako lata znaczącego rozwoju, wolne od korupcji. Ponadto jest prominentnym członkiem Rady Królewskiej odpowiedzialnej za najważniejsze decyzje w polityce dynastycznej. Utrzymuje również szerokie kontakty ze światem dziennikarzy, wraz z rodziną jest posiadaczem grupy medialnej wydającej między innymi panarabski dziennik "Asharq Al-Awsat" oraz "Al Eqtisadiah".

Zmiana jakościowa czy polityczna stagnacja?

Jak ta decyzja wpłynie na dalszą politykę Arabii Saudyjskiej? Czy książę Salman podoła nowym obowiązkom, zwłaszcza w tak niespokojnym dla Bliskiego Wschodu czasie? Ta nominacja to niezwykle dyplomatyczne posunięcie ze strony Rady Królewskiej, a na pierwsze rezultaty ostatnich wydarzeń będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz